top of page
Szukaj

Kontrola czy danie psu wolności? Co jest ważniejsze?

My ludzie, jako opiekunowie psów, ponosimy konsekwencje tego, co zrobi nasze zwierzę. Dlatego nie zgodzam się z uogólnionym, coraz popularniejszym ostatnio stwierdzeniem, że pies powinien miec dużo swobody i wolności wyboru.


Uważam, że psu należy dać wybór w pewnych kwestiach, ale nie wtedy, gdy od tego wyboru zależy nie tylko ich życie i zdrowie, ale także osób i zwierząt w ich otoczeniu. Przykładowo, jeśli nie panując nad moim psem, doprowadzę do wypadku samochodowego, to będzie to moja wina. I dalej - w sytuacji, gdy ktoś przewróci się, ponieważ ja nie kontrolowałam mojego psa w wyniku czego złamie rękę to będzie moja wina.


Dorosłość a opieka nad psem


W naszej kulturze, jako prawidłowy, zdrowy, model relacji społecznych, przyjęło się, że opiekę nad innymi istotami powinny sprawować tylko osoby dorosłe. Kim są osoby dorosłe? To jednostki, które potrafią przewidywać konsekwencje swoich czynów i ponosić odpowiedzialność za nie. Zatem, czy osoba dorosła powinna chcieć zapobiec różnego rodzaju nieprzyjemnym konsekwencjom zachowań istot, za które odpowiada? Myślę, że tak powinno właśnie być.


"Ale przecież psy też muszą żyć, biegać swobodnie, podejmować decyzje, bo to ich natura!"


Wiem, że niektórzy powiedzą: „Ale przecież psy też muszą żyć, biegać swobodnie, podejmować decyzje, bo to ich natura!” I tutaj się zgadzam – psy potrzebują wolności. Ale wolność nie oznacza braku zasad. Dla mnie wolność to przede wszystkim możliwość wyboru w kontrolowanych warunkach. Na przykład, jeśli mogę dać mojemu psu możliwość swobodnego biegania, gdy wiem, że jesteśmy w bezpiecznym miejscu a mój pies wraca gdy go wołam, to robię to. Ale nie oznacza to, że pozwalam mu biegać luzem tam, gdzie jego decyzje mogą narazić go lub innych na niebezpieczeństwo.


Wolność psa, podobnie jak wolność człowieka, kończy się tam, gdzie zaczyna się bezpieczeństwo innych. To trudne, ale niezbędne, by odpowiedzialność była na pierwszym miejscu.


Dlaczego warto dbać o kontrolę?


Kontrola nad psem, rozumiana jako wyznaczanie mu granic zachowania, to nie tylko kwestia bezpieczeństwa. To także forma budowania relacji. Paradoksalnie, taki sposób opieki nad psem daje mu poczucie bezpieczeństwa i większy komfort w codziennym życiu.


Wyznaczanie psu granic i wzięcie composed naszą kontrolę l nie oznacza, że życie psa staje się zbiorem zakazów i nakazów. Wręcz przeciwnie! Ustalając zasady i granice, pozwalam moim psom lepiej funkcjonować w świecie, który jest pełen trudnych, czasem niezrozumiałych sytuacji.


Czy kontrola odbiera radość życia?


Niektórzy mogą myśleć, że kontrolowanie psa odbiera mu radość życia. Ale czy rzeczywiście? Z mojego doświadczenia wynika, że kontrola, oparta na wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu, pozwala moim psom cieszyć się wolnością w sposób bezpieczny i komfortowy. Mogą eksplorować, bawić się, biegać – ale w granicach, które zapewniają im, i nie tylko im, bo całemu otoczeniu, BEZPIECZEŃSTWO.


Nie chodzi o to, żeby trzymać psa na krótkiej smyczy przez całe życie, ale żeby nauczyć go zasad i pokazać, że te zasady są dla jego dobra. Dzięki temu mogę spokojnie i bez stresu wypuszczać moje psy na długie spacery, wiedząc, że nie zrobią nic, co mogłoby zaszkodzić im lub innym.


Podsumowanie: kontrola jako wyraz miłości


Kontrolowanie zachowań psa to nie tylko wyraz odpowiedzialności – to także wyraz troski i miłości. Uważam, że bycie opiekunem psa to coś więcej niż tylko wspólne spacery i zabawy. To także gotowość do podejmowania trudnych decyzji, ustalania zasad i przyjęcia odpowiedzialności za każde ich działanie.



ree


 
 
 

Komentarze


bottom of page